W tym roku temperatura powietrza charakterystyczna dla pory wiosennej pojawia się raczej nieśmiało. Co prawda tydzień poprzedzający wiosnę nie należał do ciepłych i słonecznych, ale nie można było mówić o zimie, choć  w Puszczy Białowieskiej spadły  śladowe ilości śniegu, a kilka poranków witało nas przymrozkiem.

Przyroda tętni swoim rytmem i nie przyśpieszyła zanadto. W zawiązku z tym, mamy nadzieję że tegoroczna wiosna będzie taką prawdziwą, jaka zdarza się niestety tylko co kilka lat, i że będzie nas cieszyła świeżą zielenią pąków i rozwijających się liści, kobiercami wiosennych kwiatów, trelami ptaków, jak również dłuższymi, coraz cieplejszymi i słonecznymi dniami.  Otoczenie wypięknieje.

Chociaż już teraz przylaszczki mimo że każda z nich kwitnie tylko 8 dni wykorzystują czas kiedy do dna lasu dociera światło słoneczne i pięknie okrywają runo leśne.  Wawrzynki wilczełyko również wykorzystują dany im czas kwitnąc na fioletowo.

Na nieśmiałe zawilce gajowe przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać.

A co z wiosną kalendarzową?

Kiedy ona się rozpoczyna? Dzień ten corocznie wypada 21 marca, to także dzień upamiętniający wkład i wartości lasów i leśnictwa dla świata. 21 marca Zgromadzenie Narodowe ONZ ustanowiło Międzynarodowym Dniem Lasów.

Czy macie na ten dzień jakieś szczególne plany? Jeśli nie, wybierzcie się do lasu, parku, na łąkę i przywitajcie tę piękną porę roku w naturze.

Bo tak naprawdę do nie daty, tylko pogoda jest tym wyznacznikiem, po którym czujemy, że wreszcie skończyła się zima.